Co dalej z Obajtkiem? "Nie wykluczam, że trzeba go będzie doprowadzić"

– Na jutro Daniel Obajtek został wezwany do prokuratury – oświadczył w niedzielę rano w programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej komisji śledczej do spraw tzw. afery wizowej.

– Jaka wizyta w prokuraturze? (...) Nie toczą się wobec mnie żadne postepowania. Pan Szczerba nie ma prawa mówić, że jestem ścigany. Nie mam zarzutów, nie jestem osobą skazaną. Nie ma prawa mówić do obywateli, że powinni dzwonić na policję, jeśli mnie zobaczą – odparł kilka godzin później na antenie Polsat News Daniel Obajtek, który nie krył zdziwienia słowami Michała Szczerby.

Obajtek, który kandyduje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, przekazał, że jego prawnicy analizują, czy pozwać Szczerbę w trybie wyborczym.

Dopytywany, czy wybiera się w poniedziałek do prokuratury, były prezes Orlenu odpowiedział, że jeszcze nie odebrał żadnego wezwania.

"Trzeba go będzie doprowadzić"

W programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News Krzysztof Hetman, były minister rozwoju i technologii, polityk PSL, został zapytany, czy Daniel Obajtek powinien być aresztowany. – Jeśli będzie nadal unikał stawienia się przed komisją, uporczywie wykazywał się arogancją i butą, jeśli nie będzie rozumiał, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, to nie wykluczam, że trzeba go będzie przed komisję doprowadzić – stwierdził.

– Organy państwa będą w stanie zrobić to skutecznie – zapewnił Hetman. – Bo nie może być tak, że człowiek, który najwyraźniej ma coś na sumieniu, czegoś się obawia, nie stawia się przed komisją. Udaje Greka i kpi z nas wszystkich – powiedział.

– Nie jest tajemnicą, że prokuratura interesuje się panem Obajtkiem – oznajmił były minister i kandydat Trzeciej Drogi do europarlamentu.

– Obajtek kpi w żywe oczy, bo wie doskonale, że i prokuratura prowadzi sprawy, i komisja śledcza go wzywa – mówił.